czwartek, 10 lipca 2014

Aniołek Gabryś

Są takie chwile kiedy słowa są zbędne, a gesty, uśmiechnięta buźka i oczy pełne zachwytu mówią wszystko. Tak było wczoraj rano, gdy rozpakowaliśmy przesyłkę od Niebieskie Migdały :-) Skrzat dostał swojego aniołka. Lala jest ręcznie szyta, ma odpinane skrzydełka i zdejmowane z rączki serduszko, ubranka szyte na miarę, a co najważniejsze jest uszyta na wzór i podobieństwa Skrzata. Roztrzepane jasne włosy, uśmiech i .... Z resztą zobaczcie sami ;-)





fot. Niebieskie Migdały

Na widok nowego przyjaciela, Skrzatowe oczy zabłysły radością. Zaczął się do niego uśmiechać, po chwili gaworzyć rozkosznie, a za moment chwycił za rączkę (za włosy też ;-)

Cześć kolego :-)


Ale masz fajne włosy





Daj spróbować czy są równie smaczne jak ładne
Brr, jakieś takie włóczkowate, kłaczki mi zostały w buzi

Gabryś i Gabryś - jak dwie krople wody :-)

środa, 9 lipca 2014

I can do it

Uwielbiam spędzać ze Skrzatem całe dnie i patrzeć jak zdobywa nowe umiejętności. Z małoruchliwego pędraczka, którego szczytem marzeń było spanie i jedzenie, zmienia się w bardzo ruchliwego odkrywcę świata. Podejrzewam, że jakby dobrze policzyć jego powietrzne kroki to wszedł już na Śnieżkę ;-) Chyba tylko jak śpi to nie przebiera nogami ;-) A poza tym to nieważne czy leży i się bawi czy siedzi i je, dolne kończyny cały czas w ruchu. 
Coraz częściej udaje mu się przekręcić z pleców na brzuch i choć czasem nadal przypomina małego żuczka leżącego na grzbiecie i machającego nieporadnie nogami, to jak już mu się uda to jest z siebie niezwykle dumny ;-)






Coraz bardziej zaskakujące są też pozycje w jakich śpi, ale skoro śpi to znaczy że mu wygodnie ;-)