Ech, już jesień a ja nie zdążyłam nawet o urlopie napisać.... Może w jakiś zimny deszczowy wieczór weźmie mnie na ciepłe wspominki, tymczasem słoneczny choć zimny jesienny spacer :)
Po raz kolejny doszłam do wniosku że las to najlepszy plac zabaw. Skrzat zbiera żołędzie, kamyki, patyki. Wspina się na pnie, skałki. Zbiega ze zbocza. Brnie na przełaj w wysokich trawach. Obserwuje mrówki, dżdżownice, gąsienice. Słucha ptaków. Poznaje świat. Zachwyca się pięknem, które nas otacza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz