foto: Paulina
płaszczyk:stoisko w KDT(jak jeszcze istniało...)//spodnie:Camaieu//sweter:sh //buty:CCCkierunek na dziś--->Łódź:)
wstyd się przyznać,ale byłam tam po raz pierwszy, a jedzie się przecież tylko 1,5 godziny z Warszawy.
postanowiłam przy okazji pozaklinać trochę pogodę i założyłam cienki zielony płaszczyk (na szczęście wychodząc z domu spojrzałam za okno,gdzie 4 st.C na termometrze przekonały mnie do założenia
grubego jasnoniebieskiego swetra z golfem;)
zaklinanie pogody jak na czarownicę przystało udało się i co prawda rano zgrabiały nam ręce i pierwsze kroki skierowałyśmy do KFC by wypić gorącą kawę,ale później wyszło nawet słońce:)
postanowiłam przy okazji pozaklinać trochę pogodę i założyłam cienki zielony płaszczyk (na szczęście wychodząc z domu spojrzałam za okno,gdzie 4 st.C na termometrze przekonały mnie do założenia
grubego jasnoniebieskiego swetra z golfem;)
zaklinanie pogody jak na czarownicę przystało udało się i co prawda rano zgrabiały nam ręce i pierwsze kroki skierowałyśmy do KFC by wypić gorącą kawę,ale później wyszło nawet słońce:)
ps. wielki buziak Paulina dla Ciebie za wspólny dzień, fotki, śmiech i całą resztę:* musimy to powtórzyć koniecznie!!;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz