niedziela, 25 października 2009

zlot szalonych czarownic

Wczoraj wieczorem trzy czarownice wyleciały na miasto i urządziły sobie szalony sabat;)
działo się, oj działo;)

Korzystając z swoich mioteł latałyśmy w strugach jesiennego deszczu po Krakowskim Przedmieściu i Nowym Świecie zatrzymując się gdzieniegdzie by zatankować... paliwo do mioteł oczywiście;p Na chwilę wyleciałyśmy nawet z Warszawy i zajrzałyśmy do meksykańskiej tawerny na spotkanie z Zorro, a potem do Indii na szaloną bollywoodzką imprezę;)
Dzięki CZAROWNICE za wspaniałą zabawę:*



foto: Leśna & Paulina

Tym, którzy nie czytali Jasia i Małgosi wyjaśniam, tym, którzy czytali przypominam: czarownica to kobieta zajmująca się czarną magią, często kojarzona z siłami nieczystymi, ale w wierzeniach ludowych pojawiają się też dobre czarownice, które zajmują się czystą i dobrą magią.
czy ja jestem ta zła czy ta dobra?? przecież to proste- jestem i jedną i drugą;)




sweter:Zara//spódnica:Quelle//top:sh

Brak komentarzy: