piątek, 26 marca 2010

Zapach wiosny

Z pamiętnika szalonej czarownicy:
2o.o3.2o1o Obudziłam się zanim zadzwonił budzik, skulona na kanapie po zbyt krótkiej nocy. Brak słońca za oknem nie wróżył dobrze. Wtedy z korytarza dobiegły głosy, które uświadomiły mi gdzie jestem. Dom Duszy i Serca. I już byłam pewna, że to będzie piękny dzień.
(zimowa tęcza w Karkonoszach - ostatni dzień zimy 2o1o)


Wystawiam ryjek do słońca, zachłannie wypełniam ciało ciepłem i uśmiecham się bez powodu, snuje plany na przyszłość. Nareszcie MI SIĘ CHCE:)
fartuszek: jakiś butik;) // bluzka: sh // spodnie: Camaieu
kolczyki: made by me

3 komentarze:

PotatoEater pisze...

piekny widok!
a zdjęcia pozytywnie pozytywne! :)

asikowy pisze...

bo wiosna jest pozytywnie pozytywna;)

karla226 pisze...

faktycznie świetny widok, chętnie zobaczyłabym go na żywo. Pozdrawiam