piątek, 4 stycznia 2013

Radość dawania

W tym roku, to znaczy w zeszłym, to znaczy na ostatnią Gwiazdkę ;-) plan był taki, że prezenty będę robiła własnoręcznie. Plany jak wiadomo nie zawsze udaje się zrealizować. Ten udało się tylko w pewnej części. Kilka drobiazgów zmuszona byłam niestety kupić, gdyż plan przygotowania prezentów nie na ostatnią chwilę zupełnie nie wypalił. Tak czy inaczej powstało kilka ręcznie robionych cudeniek ;-)
własnoręcznie ozdabiana ramka (zakochałam się w wypalarce do drewna ;-) 

ręcznie malowany koci talerz 


drewniano-filcowa bransoletka

kubki ciepłolubki

ręcznie robione mydełka cynamonowo-migdałowe i lawendowe mleczko do kąpieli


deska zdobiona decoupagem

obraz malowany pastelami 

przy okazji "robótek ręcznych" róża doczekała się godnego opakowania ;-)

Brak komentarzy: