niedziela, 8 listopada 2009

Spacer w deszczu

Rozmowa - niby tylko wymiana zdań, a jak wiele może zdziałać...
Uśmiech - niby tylko praca mięśni twarzy, a jakiś jasny promyk wkracza w życie...
Spacer w deszczu, energia, radość... Problemy chyba spłynęły wraz z deszczem, a może "zniszczył" je CZYJŚ uśmiech:)
Uśmiecham się mimo, że wciąż daleka jestem od polubienia deszczu...




bluzka: jakieś bazarkowe stoisko//spodnie: Orsay//
spódnica (dziś w roli sweterka;): Terranova// kolczyki: ManufakturaLemura (lepiej widać je TU)

Pan Jesienny Kryzys niestety zasiedział się u mnie na dobre:/ Mam go już serdecznie dość!!
Pierwsza próbna pozbycia się go widoczna w postaci krótszych włosów oraz grzywki kosztowała 30zł i niestety nie przyniosła oczekiwanego rezultatu (a wręcz odwrotny, ale włosy nie zęby-odrosną;) kolejna próba w piątek i tym razem na 100% się uda...

Brak komentarzy: