Może to strasznie głupie, że piszę to już w pierwszym zdaniu, ale szafiarska akcja schodzi dziś na dalszy plan, bo w samo południe się bronię tzn.,że jak dobrze pójdzie (a w sumie nie może pójść inaczej z takim wsparciem jakie mam:)) to od godziny 12 z minutami będę PANIĄ MAGISTER:)
Wracając do szafiarskiej akcji to przedstawiam wam moją małpią bluzę, której mam wrażenie, że naprawdę nigdy nie oddam. Jest dobra na chłodne zimowe dni i na letnie wieczory, kiedy po zachodzie słońca temperatura trochę spada. Idealnie się w niej spaceruje plażą w gwiaździstą noc i pije gorącą czekoladę, gdy za oknem pada śnieg. Mam w szafie jeszcze jedną rzecz, która jest mi szczególnie bliska. Moja granatowa torebka z motylkiem zrobiona na drutach przez mojego kochanego Mamucha:)) Niestety w całym przedobronnym zamieszaniu nie miałam czasu pstryknąć jej fotki, ale wkrótce nadrobię straty-obiecuję.
Podobieństwo widać na pierwszy rzut oka;p - już wiecie dlaczego uwielbiam tę bluzę;pdop. Pomysł sentymentalnej akcji szafiarskiej należy do Aife
(na jej blogu znajdziecie fotki wszystkich uczestniczek akcji:))
(na jej blogu znajdziecie fotki wszystkich uczestniczek akcji:))
6 komentarzy:
Bluza przezabawna :)
Trzymam kciuki!
Świetna jest! :)
Powodzenia na obronie. Bluza - urocza ;-)
dziękuję:)
Konkurs na stylizację sylwestrową! Do wygrania suszarki do włosów z dyfuzorem firmy Philips! Szczegóły ba abcun.blog.onet.pl
Mam identyczną bluzę!! :) Właśnie siedzę w niej przed komputerem i jak zobaczyłam te zdjęcia to aż mi się buzia uśmiechnęła :D Też mojej bluzy nigdy nie oddam!
Prześlij komentarz